Daj mi pić! Bliski Wschód z bliska - Radosław Siewniak

  • 70,00 zł 69,99 zł
  • szt.
  • Dodaj recenzję:
    • Producent: Fusion Polska
    • Waga: 1.2 kg
    • Dostępność: Jest
      Czas realizacji: 1 - 2 dni robocze

    BASHI, CZYLI CZEŚĆ !

    Ta książka to coś więcej, niż reporterska relacja Radosława Siewniaka z jego niemalże rocznego pobytu w irackim Kurdystanie, gdzie pracował jako fizjoterapeuta w mobilnej klinice oraz w obozach dla uchodźców wewnętrznych. Znajdziemy w niej szczyptę historii, geografii i demografii regionu. A wszystko to opowiedziane w niezwykle barwny sposób. To także porywającą opowieść o pracy medyków, z jej wyzwaniami, trudami, sukcesami i niepowodzeniami. Ponadto, autor zanurza się głęboko w osobiste historie mieszkańców Bliskiego Wschodu, których nienawiść samozwańczego państwa islamskiego ISIS pozbawiła dachów nad głową i zmusiła do ucieczki poza granice utworzone z popiołów wojny. Skupia się na spotkaniu z mieszkańcami irackiego Kurdystanu, z historią ich życia, historią ich narodów, jak również w uważny sposób opisuje piękno północnej części Iraku. Ziemia Mezopotamii ma bowiem swoją historię do opowiedzenia, ale nie jest ona dzisiaj powszechnie znana. Radosław Siewniak przybliża ją czytelnikowi, ukazując ją z osobistej perspektywy naśladowcy Największego Syna Bliskiego Wschodu – Jezusa. To tworzy niezwykłą mozaikę, przybliżającą nie tylko Bliski Wschód, ale również serce Pana Boga dla tego regionu.

    Książka jest w formie albumu - zawiera 168 kolorowych zdjęć.

    Liczba stron: 348
    Format: 22cm x 22cm.
    Oprawa miękka.

    RECENZJE

    Stanisław Guliński, wicekonsul RP w Iraku
    Flaga Regionu Kurdystanu składa się z pasów: czerwieni, bieli i zieleni. Na środkowym, białym pasie jaśnieje żółte słońce. Kolory te niosą symboliczne, przewidywalne dla choćby pobieżnego obserwatora bliskowschodniej polityki i historii, znaczenia: krwi męczenników, pokoju, żywotności oraz światła i życia.

    Jednak współczesny iracki Kurdystan dalece nie zamyka się w kojarzących się z tymi pojęciami kliszach. Nie ma bowiem nic czerwieńszego niż soczyste granaty z Halabdży, białe są śnieżne przestrzenie zimowych masywów Hasar Sakran czy Halgurd, zielenią mienią się hale (zozan), ale i banalne trawniki wygodnych osiedli kurdyjskich metropolii. Żółta jest cegła starych i stylizowanych na stare budynków Sulajmaniji.

    O takim Kurdystanie pisze Radosław Siewniak, który w przeciwieństwie do wielu autorów traktujących o tym regionie spędził w nim długi, osobisty czas, niemierzony w dobach hotelowych, dialogach z przygodnymi taksówkarzami, nieokreślany kontaktami i preferencjami fixerów. Czas zanurzony w zwykłych i niezwykłych sprawach, spotykając szeroki przekrój jego mieszkańców i znajdujących w nim przystań uchodźców (nie tylko ofiar i z rzadka przywódców).

    Autor bywał prowadzony i zapraszany, ale także sam szukał, błądził i znajdował. Potem prowadził i zapraszał innych. Dotarł w miejsca (czego byłem uczestnikiem) gdzie nie zapuściło się wielu cudzoziemców. W skrócie: takiej relacji nie da się znaleźć gdzie indziej.

    Wojciech Gajewski, profesor UG, Instytut Antropologii UG
    W swojej nowej książce Daj mi pić. Bliski Wschód z bliska Radek Siewniak zaprasza nas w podróż do Iraku, przede wszystkim zaś do irackiego Kurdystanu. Dla przeciętnego Europejczyka to obszar niebezpieczny i wyjątkowo niestabilny, w którym zagrożenia pojawiają się znienacka i mają różne oblicza. Autor najwyraźniej nie wziął sobie do serca ostrzeżeń i wyruszył w podróż, by przyjrzeć się osobiście sytuacji w tym regionie Bliskiego Wschodu. Jednocześnie nie chciał być jedynie obserwatorem. Na stronach książki spotykamy go często w gabinecie z pacjentami, którym pomagał w rehabilitacji medycznej, jest bowiem certyfikowanym fizjoterapeutą. Zdolności, które posiada, postanowił wykorzystać w służbie ludziom znajdującym się w potrzebie, w skrajnie trudnych warunkach.
    Jego ciepłe spojrzenie na Kurdów udziela się czytelnikowi. Z kart książki wyłania się wielkość i tragedia tego narodu.

    Ta książka to swoiste itinerarium. Stanowi zapis podróży do innego świata, różniącego się od naszego tak bardzo, że wydaje się niemal nieprawdopodobne, że funkcjonujemy jednocześnie w tym samym czasie. To zapiski z podróży do krainy odległej nie tylko geograficznie, ale jeszcze bardziej kulturowo i mentalnie.

    Weronika Czajko, dyrektorka OM w Polsce
    Sięgając po tę lekturę, wyruszysz w daleką podróż. Oprócz rzetelnej porcji wiedzy na temat fascynującego, choć mało znanego w naszym kręgu kulturowym regionu, odkryjesz obrazy i wrażenia, które sprawią, że iracki Kurdystan stanie się bliższy, a potem całkiem bliski. Będziesz szukać drogi w pokrytych pyłem uliczkach Irbilu, brnąć przez śnieg, by odkryć spektakularny widok ze szczytu Halgurd, odpowiesz na nieśmiałe spojrzenia dzieciaków z obozu Dawoodia, bawiących się pośród zapachu ścieków i w zaduchu namiotów. Spojrzysz w oczy ludziom, którzy podzielą się z tobą swoim światem i zaproszą cię do swojego stołu. Trzeba tu jednak szczerego ostrzeżenia, bowiem z podróżami bywa tak, że dostarczają nie tylko informacji czy zmysłowych wrażeń. Ta, wspólnie z Autorem przebyta droga, z całą pewnością cię zmieni. Poruszy światopogląd, potrząśnie stereotypami, dosięgnie serca. Tak dzieje się zawsze, gdy pokonujemy dystans od teoretycznego opisu do autentycznego spotkania z ludźmi, którzy mają prawdziwe twarze, imiona i historie.

    Tu leży chyba największa wartość tej pięknej i potrzebnej książki. Radosław Siewniak to nie tylko autor, fizjoterapeuta, podróżnik czy społecznik, ale też przyjaciel, który nisko pochyla się nad ludźmi na swojej drodze, głęboko spogląda w ich dusze i szczerze dzieli się z nimi wszystkim, co ma najcenniejszego. Jego własne, osobiste spotkanie z realnym, nie tylko historycznym Jezusem z Nazaretu, zaowocowało empatią, wrażliwością i troską, która pokonuje bariery kultury, statusu czy przynależności religijnej. To zaszczyt i przyjemność towarzyszyć Autorowi w tych zmieniających życie rozmowach.

    Mirosław Kulec, misjonarz i pastor
    Drogi Czytelniku, niedawno – tak jak ty teraz – po raz pierwszy trzymałem tę książkę w dłoni i zastanawiałem się, o czym ona jest. Wiedziałem, że serce Radka należy do Jezusa, że pragnie on nieść ewangelię i pomoc wielu ludziom. Nie miałem wątpliwości co do faktu, że autor kocha Boga i ludzi, a jednak postawił on przede mną trudne pytania, na które nie ma łatwych odpowiedzi. Autor właściwie udowodnił, że odpowiedź jest tylko jedna, albo nie ma jej wcale. Książka ta nie jest pozycją chrześcijańską w dosłownym znaczeniu tego słowa. Nie jest to książka podróżnicza, choć daje się odczuć przemierzoną przez autora przestrzeń. Nie jest to również książka historyczna, a jednak opowiada dzieje ludzi, o których niewiele wiemy.

    Często marzymy o innym, lepszym życiu. I nie chodzi już nawet o pieniądze czy wygody, ale o sens. W dzisiejszych czasach tysiące ludzi zmaga się z depresją, brakiem celu i motywacji do życia. Radek przekonuje i zachęca nas do tego, żeby pomimo trudnych okoliczności wstać i przestać być przysłowiowym „pępkiem świata”, a wtedy Bóg wyprawi nas w drogę, w której posileniem będzie Jego Słowo, a zapłatą za wysiłek radość i cudowne dobro, dziejące się na naszych oczach.

    Elżbieta Siewniak, tłumaczka
    Teoretycznie każdy może napisać książkę. Wielu prawdopodobnie napisałoby książki niebanalne, zaskakujące, może szokujące a może dające do myślenia. Niektórzy natomiast stworzyliby dzieła o wątpliwej jakości i rozmytej treści. Skąd zatem bierze się różnica między gryzmołami o wszystkim i niczym, a porcją dobrej literatury? Czy chodzi o temat, walory językowe, kolorowe zdjęcia w środku, czy może o coś jeszcze innego? Całkiem możliwe, że jest to po części kwestia indywidualnych upodobań czytelnika. Z całą pewnością natomiast, porywają książki pisane jakby samym życiem… Opowieści prawdziwe (lub zmyślone, ale tak dobrze, że nikt by się nie domyślił), historie zwyczajnych i niezwyczajnych ludzi, biorących udział w zwyczajnych i niezwyczajnych zdarzeniach, czasem zapierających dech w piersi, a czasem powodujących zasmucenie, zamyślenie się, zapłakanie.

    Taką książką częstuje nas autor „Daj mi pić! Bliski Wschód z bliska”: Radek Siewniak. Czyniąc to, zaprasza do prawdziwej uczty przy stole zastawionym barwną mozaiką spotkań, miejsc, obrazów, refleksji, płynących z irackiego Kurdystanu. Jest to możliwe, ponieważ sam autor jest barwną postacią, a jego życie – mozaiką spotkań, miejsc i refleksji.